Dacia Jogger w opinii osób, które używają jej na co dzień

Pojemny bagażnik, wszystko się mieści, jest wysoka, żadne większe nierówności pokonuję bez obaw. Jest też oszczędna, na gazie spalanie 7,5l/100km - przy spokojnej jeździe. Denerwująca jest kontrola pasa ruchu, czasem niepotrzebnie koryguje tor jazdy, i tzw szarpie za kierownice - oj wprawia w irytacje, rozpozawanie znaków drogowych też do poprawki przez producenta, w mojej miejscowości nie rozpoznaje terenu zabudowanego mimo bardzo widocznego znaku, także przy progu zwalniajacym 20km/h "ciągnie" ostrzeżenie przez całe miasto - żenujący i śmieszny system. Za to wspomaganie gwałtownego hamowania, jest super, miałem okazje się przekonać, fajnie poprawia bezpieczeństwo.

Pozytywne zaskoczenie - silnik 999 cm3, a na drodze zachowuje się bardzo żwawo. Negatyw - czasami wariują niektóre systemy, np otwieranie samochodu, czasami trzeba posłużyć się pilotem ręcznie, czujnik wycieraczek (opadów) nie zawsze reaguje na czas, czasami wyświetlają się komunikaty, np sprawdź działanie świateł, a wszystko jest w porządku.

Na plus: Podoba mi się komfort użytkowania. Dacia mocno się poprawiła pod tym punktem na przestrzeni lat.

Na minus: Szyba prawa przednia od samego początku źle działa. Nierównomiernie się zamyka. Reszta bez zarzutu na chwilę obecną.

Posiadam wersję hybrydową i do miasta oraz na drogi lokalne jest to bardzo przyjemne i mało spalające benzyny auto. Przydałaby się większa bateria żeby po mieście można było dłużej na prądzie pojeździć.

Zdarza się że czujniki z martwego pola żyją swoim życiem. Poza tym ok

jak narazie wszystko ok

4x4 AWD brakuje tylko.

super

.

To już prawie pół roku, od kiedy jeżdżę Joggerem (hybryda). Ogólnie jestem zadowolony, prowadzi się znośnie, zwłaszcza w porównaniu z np. Berlingo. Wykończenie wnętrza, choć dość toporne, nie przeszkadza. Codzienne korzystanie z samochodu jest wygodne.

Co do rozczarowań - no cóż, ta hybryda pali więcej niż można wyczytać, szczególnie, jeśli jedzie się autostradą z prędkością 140km/h - wtedy można przekroczyć 8l/100km. Paradoksalnie, największe zużycie jest na włączonym tempomacie. Poza autostradą jest znośnie, chociaż od początku zimy zużycie wzrosło o około litr na sto.

Skrzynia automatyczna zmienia późno - silnik ma już naprawdę wysokie obroty. Tak jest nawet przy jeździe mało intensywnej po płaskim, co ciekawe, tryb Eco nie ma znaczącego wpływu - tutaj spokojnie jest pole do popisu dla oprogramowania skrzyni.

A co do oprogramowania, też mogłoby być bardziej dopracowane - nie udaje się zapanować nad systemem audiowizualnym - przy uruchamianiu pojazdu włączy się, albo nie, niezależnie od tego, czy w momencie zatrzymania pojazdu był włączony - to taka niegroźna przypadłość. Jak dla mnie też zbyt krótko po wyłączeniu silnika świeci się oświetlenie wnętrza i nie ma możliwości jego włączenia nawet fizycznym przełącznikiem - głównie to czuć w bagażniku, gdzie, zanim się dotrze po wyjściu z auta, już nie raz jest ciemno.